IMG_2367
Afrykarium…. czyli Wrocław niesamowity
01.09.2017

Ostatni tydzień wakacji, pomimo, że początkowo zapowiadał się jako czas rodzinnego wyjazdu, spędziliśmy w domu.

Nie zawsze wszystko układa się w życiu, tak jakbyśmy chcieli, nie zawsze udaje nam się zrealizować nasze cele, nawet jeśli dotyczące one celu podróży wakacyjnej. Może za rok, bardziej przychylne wiatry będą dla nas wiać…. czas pokaże.

W związku z wolnym czasem, postanowiliśmy z dziecmi pojechać do zoo do Wrocławia. Bez mamy, tylko tata i trójka moich rojbrów.

Naszym celem było wrocławskie Afrykarium, a więc jedyne na świecie oceanarium poświęcone wyłącznie faunie Afryki.

IMG_2409

Pomysł nieco szalony, ze względu na fakt, że miejsce to dziennie odwiedza średnio 2.5 tysiąca osób, a przy moich skarbach wymagający ode mnie 3 par oczu i uszu oraz cierpliwości do potęgi trzeciej …. hahaha

IMG_2391

Zwiedzanie zaczęliśmy od zakupu waty cukrowej. Kto pamięta ją z młodości, zrozumie grzech jej zakupu dla swoich pociech. Przez 15 minut, była cisza, spokój i błogie wyrazy twarzy.  Co prawda, chwile te zakończyły się brudnymi rękoma, które wszyscy chcieli wytrzeć w moje spodnie, ale cóż, takie uroki bycia tatą.

IMG_2321

Sam budynek Afrykarium robi wrażenie na zwiedzających. Porównanie do Arki Noego, do mnie nie trafia, ale bryła jak najbardziej ciekawa.

IMG_2424

Po wejściu do budynku, rzeczywiście można poczuć się jak w Afryce, przynajmniej gdy w  parnym pomieszczeniu, trójka moich szkrabów chciała wejść mi na ręce, aby zobaczyć żółwie.

Będąc w trzecim rzędzie oglądających, będąc w pomieszczeniu, w którym panowała wysoka temperatura, każdy chciał się wspiąć do góry. Ratunek przyszedł dla mnie ze strony wbudowanych aparatów fotograficznych w telefonie córki i tablecie syna. Po sugestii, by sami zrobili zdjęcia, niekoniecznie żółwi, ale tego, co dla nich ciekawe, wesoła gromadka rozpierzchła się wokół, a mi pozostało ich łapanie wzrokiem i za koszulki, by zachować choć pozory panowania nad sytuacją.

IMG_2331

Pomysłowość moich szkrabów ujawnila się w pełnej krasie podczas wykonywania zdjęć rybom. Po wykonaniu kilku, zauważyli oni, że robiąc zdjęcie z odległości, w szybie akwarium odbijają się postaci ludzkie, Wiec zaczęli przykładać aparat i tablet bezpośrednio do szyby. Zdjęcia tak wykonane, nie cechowały już odbicia sylwetek przechodniów w szybie oddzielającym nas od fotografowanych okazów.

IMG_2335

Dosc zabawne były momenty, w których dzieci robiły zdjęcia plaszczkom, które ze względu na szybkość przemieszczania się, trudno im było uchwycić w kadrze.

Płaszczki, to ryby blisko spokrewnione z rekinami, których nazwa pochodzi od spłaszczonego ciała i zlecających się z tulowiem płetw. Co ciekawe spośród opisanych ponad 500 gatunków, występują takie, których wymiary osiągają 5 metrów długości i 9 rozpiętości skrzydeł.

IMG_2332

Przedstawiciele tego gatunku, zwanego diabłem morskim, osiągają wagę aż 1.5 tony. U wielu gatunków ogon zakończony jest kolcem jadowym. Jak niebezpieczna jest to broń tych zwierząt, niech świadczą okoliczności śmierci znanego australijskiego przyrodnika i prezentera telewizyjnego Steve Irwin. Atak płaszczki doprowadził do przebicia klatki i serca podróżnika przez ogończ z haczykami. Motyw serca towarzyszy mi na każdy kroku 🙂 Powtarzając za klasykiem: „Przypadek?” :-))))

 IMG_2357

Spore wrażenie zrobiła na mnie cześć Afrykarium poświęcona położonej w sercu Afryki kotlinie Konga, którą porastają lasy tropikalne na obszarze 3 milionów kilometrów kwadratowych. Ten, nazywany zielonym piekłem obszar groźny, niedostepny i  słabo zaludniony.

IMG_2343

W lasach żyją jadowite gatunki węży,  trujące rośliny, liczne gatunki dzikich zwierząt. Ocenia się, że Kotlinę Konga zamieszkuje 400 gatunków ptaków, żyrafy, bawoły, antylopy i ponad 1000 gatunków ryb.

IMG_2351

Na mojej najmłodszej córeczce największe wyrażenie zrobiły oczywiście nosorożce. Ci roślinożerni giganci, których długość ciała osiąga Ok  3.5 metra, a masa 0,8-1,4 t, żyją średnio 30–35 lat. Mimo swego masywnego wyglądu nosorożec czarny biega dość szybko osiagając prędkość nawet 50 km/h.

IMG_2378

Zwiedzanie Afrykarium zakończyliśmy oczywiście kolejną nagrodą, tym razem była to chwila z lizakiem :/)

IMG_2416

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

KIM JESTEM?

Specjalista Kardiochirurg i Transplantolog Kliniczny. Z pasji i zamiłowania lekarz, który serce oddał żonie, Annie i trójce dzieci.